Rozdział
53 wizyta mamy Nadii
Następnego
dnia okazało się że Nicki jest przeziębiona cały czas kichała i w dodatku miała
temperaturę Demi kazała się dziewczynie
położyć ale ta uparcie mówiła że nic jej nie jest Nadia wyszła z Maxem na
spacer a Jessie szykowała się na wizytę u cioci.
Panna
Lovato musiała udać się do studia gdyż trzeba przedyskutować parę spraw nagle
odezwał się telefon panny Wesley okazało się że dzwoni mama Nadii
N:Dzień
dobry miło panią słychać
MN:
witaj jaka pani miałaś mi mówić ciociu
nie pamiętasz?- śmiała się pani Kędziora
N:
przepraszam zapomniałam czy coś się stało że ciocia dzwoni?
MN: w
sumie mam prośbę do ciebie
N:tak a
jaką?
MN:
chciałam odwiedzić Nadie ale tak żeby ona o tym nie wiedziała mogłabyś mi
pomóc?
N:
oczywiście a kiedy ciocia chce przyjechać?
MN: w
sumie samolot mam na dziś wieczór i temu teraz dzwonie mogłabyś odebrać mnie z
lotniska?
N: nie
ma problemu tylko musi ciocia mi powiedzieć kiedy będzie w LA a ja już coś
wymyśle
MN:
oczywiście że ci powiem a będę mogła się u was zatrzymać?
N:
pewnie że tak mamy dużo pokoi a Demi się ucieszy
MN: to
będziemy w kontakcie ale proszę zrób to tak żeby Nadia się nie zorientowała to
ma być niespodzianka
N:
możesz być spokojna ciociu Nadii się o niczym nie dowie
MN:
bardzo ci dziękuje no i do zobaczenia na lotnisku
N:
proszę i do zobaczenia
Dziewczyna
skończyła rozmawiać i po krótkim namyśle napisała do Fabiana
N: „Będziesz miał czas wieczorem?”
Zaraz
dostała odpowiedź : F: ”tak a o co
chodzi?”
N: „będziesz musiał mi pomóc .Trzeba odebrać z
lotniska mamę Nadii to ma być niespodzianka”
F:
„ok. coś się wymyśli J”
N: „dzięki J”
Po nie
całych 10 minutach do domu wróciła Nadia i Max piesio od razu poszedł do swojej
pani i położył się jej na brzuchu Nicki spojrzała na Nadie i zobaczyła jej minę
-a tobie
co jest? -Nicki
- a szkoda gadać spotkałam w parku Kendalla i
znów się pokłóciliśmy-Nadia
- aha a
tym razem o co poszło?- chciała wiedzieć panna Wesley
-oto co
zawsze a tym razem to obrażał ciebie za to że go uderzyłaś-odparła przyjaciółka
- no co za kretyn niech go tylko spotkam to mu
mocniej przyłożę- Nicki
-lepiej
nie zapomniałaś że to jest gwiazda i może cie podać do sądu za pobicie-Nadia
-a o tym
to nie pomyślałam-śmiała się Nicki
-no też
właśnie-śmiejąc się rzekła Nadia
- a tak
z innej beczki jak się czujesz?- Nadia
-dzięki
że pytasz ale czuje się lepiej-Nicki
-to
dobrze co sobie Logan myślał wpychając cie do wody?- Nadia
-będziesz
musiała go spytać -odparła panna Wesley
Demi
wróciła ze studia i opowiedziała dziewczynom co robiła a Nicki pod nieobecność
Nadii powiedziała że przyjeżdża mama Nadii i że się tu zatrzyma a Demi bardzo
się ucieszyła w końcu pozna panią Kędziorę.
Wieczorem
Fabian przyjechał i zabrał Nicki tłumacząc że musi mu w czymś pomóc a tak
naprawdę to jechali na lotnisko. Przez całą drogę zastanawiali się jaka będzie
mina i reakcja Nadii na widok własnej mamy. Na lotnisku byli parę minut przed
przylotem samolotu. Po nie całych 20 minutach na lotnisku pojawiła się mama
Nadii Nicol poszła po nią i przywitała się oraz przedstawiła jej Fabiana ten z
kolei włożył walizki do bagażnika pomógł wejść pani Kędziorze do samochodu i
ruszyli w stronę domu.
Gdy
znaleźli się w domu Pani Kędziora poznała Demi i Jessie oraz Maxa
Wszyscy
siedzieli w salonie a Pani Anne udała się do swojego pokoju i miała czekać na
znak jak Nadia pojawi się w domu po niecałych 40 minutach Nadia pojawiła się w
domu
-wróciłam!!!!-krzyczała
na cały dom
-nie
krzycz słyszymy przecież- Jessie
- o hej Fabi- Nadia
-hej- odparł
chłopak po czym dał znać pani Anne o
powrocie Nadii
-Nadii
może usiądziesz i pokażesz nam co kupiłaś?- Nicki
-dobry
pomysł-śmiała się Nadia
Nagle
wszyscy wstali a Nadia nie wiedziała o co chodzi więc spytała przyjaciół o co
chodzi
-Mamy
dla ciebie niespodziankę –powiedziała Demi
-dla
mnie jaką?- Nadia
-zaraz
zobaczysz-Nicki i przyjaciele się odsunęli a za nimi stała
-Mama!!!-rzekła
Nadia i rzuciła się kobiecie na szyję
-witaj
kochanie-rzekła pani Anne
-wow nie
mogę uwierzyć że tu jesteś a kiedy przyjechałaś?- Nadia
- dziś
przyjechałam córciu i zostanę tu przez jakiś czas-pani Anne
-to
super stęskniłam się za tobą a reszta też jest?- Nadia
-nie
tylko ja przyjechałam ale innym razem przyjedziemy wszyscy-pani Anne
Nadia
wraz z mamą udały się na spacer a reszta postanowiła przygotować kolację.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz