środa, 10 października 2012

rozdział 53


Rozdział 53 wizyta mamy Nadii
Następnego dnia okazało się że Nicki jest przeziębiona cały czas kichała i w dodatku miała temperaturę  Demi kazała się dziewczynie położyć ale ta uparcie mówiła że nic jej nie jest Nadia wyszła z Maxem na spacer a Jessie szykowała się na wizytę u cioci.
Panna Lovato musiała udać się do studia gdyż trzeba przedyskutować parę spraw nagle odezwał się telefon panny Wesley okazało się że dzwoni mama Nadii
N:Dzień dobry miło panią słychać
MN: witaj  jaka pani miałaś mi mówić ciociu nie pamiętasz?- śmiała się pani Kędziora
N: przepraszam zapomniałam czy coś się stało że ciocia dzwoni?
MN: w sumie mam  prośbę do ciebie
N:tak a jaką?
MN: chciałam odwiedzić Nadie ale tak żeby ona o tym nie wiedziała mogłabyś mi pomóc?
N: oczywiście a kiedy ciocia chce przyjechać?
MN: w sumie samolot mam na dziś wieczór i temu teraz dzwonie mogłabyś odebrać mnie z lotniska?
N: nie ma problemu tylko musi ciocia mi powiedzieć kiedy będzie w LA a ja już coś wymyśle
MN: oczywiście że ci powiem a będę mogła się u was zatrzymać?
N: pewnie że tak mamy dużo pokoi a Demi się ucieszy
MN: to będziemy w kontakcie ale proszę zrób to tak żeby Nadia się nie zorientowała to ma być niespodzianka
N: możesz być spokojna ciociu Nadii się o niczym nie dowie
MN: bardzo ci dziękuje no i do zobaczenia na lotnisku
N: proszę i do zobaczenia
Dziewczyna skończyła rozmawiać i po krótkim namyśle napisała do Fabiana
N: „Będziesz miał czas wieczorem?”
Zaraz dostała odpowiedź : F: ”tak a o co chodzi?”
N: „będziesz musiał mi pomóc .Trzeba odebrać z lotniska mamę Nadii to ma być niespodzianka”
 F: „ok. coś się wymyśli J
N: „dzięki J
Po nie całych 10 minutach do domu wróciła Nadia i Max piesio od razu poszedł do swojej pani i położył się jej na brzuchu Nicki spojrzała na Nadie i zobaczyła jej minę
-a tobie co jest? -Nicki
-  a szkoda gadać spotkałam w parku Kendalla i znów się pokłóciliśmy-Nadia
- aha a tym razem o co poszło?- chciała wiedzieć panna Wesley
-oto co zawsze a tym razem to obrażał ciebie za to że go uderzyłaś-odparła przyjaciółka
-  no co za kretyn niech go tylko spotkam to mu mocniej przyłożę- Nicki
-lepiej nie zapomniałaś że to jest gwiazda i może cie podać do sądu za pobicie-Nadia
-a o tym to nie pomyślałam-śmiała się Nicki
-no też właśnie-śmiejąc się rzekła Nadia
- a tak z innej beczki jak się czujesz?- Nadia
-dzięki że pytasz ale czuje się lepiej-Nicki
-to dobrze co sobie Logan myślał wpychając cie do wody?- Nadia
-będziesz musiała go spytać -odparła panna Wesley
Demi wróciła ze studia i opowiedziała dziewczynom co robiła a Nicki pod nieobecność Nadii powiedziała że przyjeżdża mama Nadii i że się tu zatrzyma a Demi bardzo się ucieszyła w końcu pozna panią Kędziorę.
Wieczorem Fabian przyjechał i zabrał Nicki tłumacząc że musi mu w czymś pomóc a tak naprawdę to jechali na lotnisko. Przez całą drogę zastanawiali się jaka będzie mina i reakcja Nadii na widok własnej mamy. Na lotnisku byli parę minut przed przylotem samolotu. Po nie całych 20 minutach na lotnisku pojawiła się mama Nadii Nicol poszła po nią i przywitała się oraz przedstawiła jej Fabiana ten z kolei włożył walizki do bagażnika pomógł wejść pani Kędziorze do samochodu i ruszyli w stronę domu.
Gdy znaleźli się w domu Pani Kędziora poznała Demi i Jessie oraz Maxa
Wszyscy siedzieli w salonie a Pani Anne udała się do swojego pokoju i miała czekać na znak jak Nadia pojawi się w domu po niecałych 40 minutach Nadia pojawiła się w domu
-wróciłam!!!!-krzyczała na cały dom
-nie krzycz słyszymy przecież- Jessie
-  o hej Fabi- Nadia
-hej- odparł chłopak po czym dał znać pani  Anne o powrocie Nadii
-Nadii może usiądziesz i pokażesz nam co kupiłaś?- Nicki
-dobry pomysł-śmiała się Nadia
Nagle wszyscy wstali a Nadia nie wiedziała o co chodzi więc spytała przyjaciół o co chodzi
-Mamy dla ciebie niespodziankę –powiedziała Demi
-dla mnie jaką?- Nadia
-zaraz zobaczysz-Nicki i przyjaciele się odsunęli a za nimi stała
-Mama!!!-rzekła Nadia i rzuciła się kobiecie na szyję
-witaj kochanie-rzekła pani Anne
-wow nie mogę uwierzyć że tu jesteś a kiedy przyjechałaś?- Nadia
- dziś przyjechałam córciu i zostanę tu przez jakiś czas-pani Anne
-to super stęskniłam się za tobą a reszta też jest?- Nadia
-nie tylko ja przyjechałam ale innym razem przyjedziemy wszyscy-pani Anne
Nadia wraz z mamą udały się na spacer a reszta postanowiła przygotować kolację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz