Rozdział
35 wypad do wesołego miasteczka i koncert Cher Lloyd
Nicki
była bardzo smutna nadal nie mogła uwierzyć w to co się stało przyjaciele
czuwali przy niej gdyż bali się że sobie coś może zrobić nawet Max był smutny i
nie odstępował swojej pani na krok tego dnia Nicki wraz z Maxem siedziała w
swoim pokoju i czytała książkę pt ”Pamiętniki Wampirów” a Max leżał jej na
brzuchu a reszta towarzystwa zastanawiała się co tu zrobić aby Nicki chodź na
chwile zapomniała o tym co się stało.
-ona nie
może cały dzień być w pokoju-Nadia
-widocznie
chce być sama niedawno straciła rodzinę- Lou
- no ale ma nas i wujka przecież jej
pomożemy-Nadia
-Nadii
dajmy jej trochę czasu niech ochłonie trochę i będzie dobrze- Jessie
-no
dobrze obyś miała racje-Nadia
-zobaczysz
minie jej i będzie dobrze musi po prostu dojść do siebie po takiej tragedii- Dee
-no a my
jej później pomożemy –Liam
Nagle
zaczął dzwonić telefon Demi to Logan się dobijał do dziewczyny
-przepraszam
muszę odebrać- Dee
- ok. –odpowiedzieli wszyscy
Dee udała
się do kuchni i tam odebrała telefon
-no hej
co tam u was słychać?- Logan
-a u nas
dobrze tylko u Nicki już nie jest dobrze- Dee
-tzn?-
Logan
-wczoraj
straciła rodzinę w wypadku został jej tylko wuja i babcia- odpowiedziała panna
Lovato
- o Boże
i jak ona to znosi?- Henderson
-no jest
w szoku nie może w to uwierzyć no siedzi w pokoju i z nikim nie rozmawia- Demi
-to może
ja spróbuje z nią porozmawiać może
przekonam ją żeby z wami spędziła czas a nie sama-Logan
-wydaje
mi się że potrzebuje trochę czasu ale możesz spróbować- Dee
-no to dajmy jej trochę czasu ale miejcie ją
na oku bo może coś sobie zrobić-Logan
-nie
musisz się martwić mamy na nią oko –Dee
-to
dobrze –Logan
-no
przecież jej nie zostawimy w takim momencie- Dee
-racja
ja już muszę kończyć odezwę się jutro
pozdrów wszystkich papa-Henderson
-ty
również pozdrów wszystkich papa –Demi
Po
rozmowie panna Lovato wróciła do przyjaciół a tu spotkała ją niespodzianka
Nicki była w salonie
-no co
tak patrzysz miałam dość siedzenia w pokoju-rzekła Nicki
-to
dobrze że wyszłaś a tak przy okazji macie pozdrowienia od Logana-opowiedziała
Demi
-to co w
takim razie robimy?- Niall
-może
pójdziemy na spacer?- spytał Zayn
-mi
pasuje-rzekła Nicki
Panna
Wesley poszła po smycz dla Maxa i przyjaciele mogli iść na spacer wszyscy się
cieszyli że Nicki lepiej się czuje i nie ukrywali tego nagle Hazza zaczął się
zaczepiać w Nicki
-Hazza
już po tobie-Nicki
-aaaa!!!
ratunku ona chce mi coś zrobić-śmiał się Harry
-nie
trzeba było się w nią zaczepiać -Liam
-Nicki
przekazała Maxa Louisowi i ruszyła w pogoń za Harrym
- no
faktycznie jej już lepiej- Zayn
-no
racja stary- Niall
Do tej
gonitwy dołączył się też Zayn i Niall a reszta miała z nich polewkę nagle Zayn
wziął Nicki na ręce a Harry Nialla i zaczęła się gonitwa a Nicki śmiała się i
chodź na chwile zapomniała o tym co ją spotkało.
Tym
czasem w LA:
Logan
skończył rozmawiać z Demi chłopacy
chcieli się dowiedzieć co tam u nich słychać
-no i co
ci powiedziała Demi?- Carlos
-u nich
dobrze chodź nie u Nicki-odparł Henderson
-tzn.?-Dustin
-wczoraj
Nicki w wypadku straciła rodzinę –Henderson
-co???-spytali
wszyscy
-to co
słyszeliście Nicki straciła rodzinę jedynie pozostał jej wujek i babcia-Logan
-Boże
biedna dziewczyna co za tragedia ją spotkała i jak ona to przyjęła? -Kendall
- jest w
szoku no i siedzi w pokoju i z nikim nie rozmawia- Logan
-wyjdzie
z tego ma też przyjaciół którzy jej pomogą-James
-no
dokładnie –Dustin
Po
krótkiej rozmowie chłopacy udali się na plan i ruszyli do pracy.
W
Londynie:
-Dość
już tej gonitwy czas na przerwę- Liam
- oj daj
spokój Liam a może się przyłączysz?- Nicki
-nie
dzięki ale skończcie już wybierzemy się do wesołego miasteczka -Liam
-wesołe
miasteczko taaak- cieszyli się jak dzieci Harry i Zayn
-tak ale
to pod warunkiem że się uspokoicie- Liam
-Dobrze tatusiu
co tata rozkaże- Lou
Dziewczyny
się śmiały a gdy Liam na nie spojrzał przestały za to chłopacy zaczęli się
śmiać ale zaraz przestali i ruszyli w stronę wesołego miasteczka. A tam to
dopiero zaczęła się zabawa.
Wszyscy
wrócili do domu w dobrych nastrojach a biedny Max zaraz poleciał do kuchni
napić się wody a po paru minutach usnął pod nogami Lou
-hej
ludzie może wieczorem udamy się na koncert Cher? -Hazza
- Cher
daje koncert? -Niall
-no tak
to co pójdziemy?- Hazza <zrobił minę kota ze shreka>
-hmmm pomyślimy
-Liam
-
dziewczyny co wy na to?- Hazza
-mi to
odpowiada- Dee
-mi
również –Nadia
-Nicki a
ty?- Dee
-z miłą
chęcią –Nicki
-no i co
wy na to chłopoki- Hazza
-skoro
dziewczyny się zgodziły to my też -Lou
-HUURRAA!!!-darł
się Hazza i latał po całym domu
A reszta
się z niego śmiała a po 5 minutach poszli się szykować na koncert.
Koncert
był świetny dała dziewczyna czadu a po koncercie Cher zaprosiła wszystkich na
after party i zapoznała się z dziewczynami ale więcej rozmawiała z Hazzą. Lou
zabrał Nicki na parkiet i świetnie się bawili Zayn to samo zrobił z Jessie a
reszta popijała drinki i podziwiała wygibasy swoich przyjaciół. Chłopaki i Demi
oraz Cher udzielili paru wywiadów porobili zdjęcia z fanami a dziewczyny
zrobiły sobie fotkę z Cher każda z osobna i jako grupa a potem jedno wspólne
zdjęcie z chłopakami i Cher. Coś nad
ranem wrócili do domu i od razu położyli się spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz