niedziela, 7 października 2012

rozdział 44


Rozdział 44 Akcja malowanie
Po tym jak Carlos opuścił dziewczyny do salonu weszły Demi i Jessie
-ładnie się zachowałyście w stosunku do Carlita?- Jessie
-yhym w pełni się zgadzam z Jessie- odparła panna Lovato
-A jak tam twoje gardło Nicki?- Demi
-już dobrze i to dzięki magicznej herbatce-rzekła panna Wesley
-laski jak myślicie Carlos powie chłopakom?- spytała Nadia
-hmm wydaje mi się że nie powie ale zobaczymy jak będzie- Jessie
- oby nic im nie mówił niechcę ich widzieć poza Carlosem rzecz jasna-Nadia
-ok. jak mój kuzyn będzie chciał do mnie wpaść to dam ci znać żeby jakieś wojny niebyło- Jessie
-trzymam cie za słowo-Nadia
-dziewuchy a co będziemy dziś robiły?- Dee
-nie wiem jak wy ale ja musze z Maxem iść do weterynarza i jeszcze coś załatwić-Nicki
-no to Nicki nam odpada a wy macie jakiś pomysł?- Dee
-hmm może udamy się na zakupy muszę parę rzeczy kupić- Nadia
-zakupy powiadasz brzmi ciekawie a ty Jessie?- panna Lovato
-wchodzę w to-odparła panna Maslow
Dziewczyny poszły się szykować i każda udała się w wybranym przez siebie kierunku
Po jakiejś godzinie panna Wesley wróciła z psem do domu i napisała do Fabiana :
„Hej możesz przyjść :D”- Nicki
W odpowiedzi dostała:
„Hej za 10 min. Będę przygotuj wszystko :D”-Fabian
Nicki poszukała farbę i pędzle  folię ochronną oraz jakieś fartuchy żeby nie wybrudzić rzeczy podczas malowania
„zapowiada się niezła zabawa”  pomyślała dziewczyna nie minęło 10 min. A Nicki usłyszała dzwonek do drzwi poszła otworzyć przywitała się z Fabianem poczym wpuściła gościa do środka.
-gotowa do pracy?- Fabian
- zwarta i gotowa-Nicki
- Nicki a gdzie Max?- spytał pan Rutter
-Max niedawno wrócił od weterynarza i teraz śpi-odpowiedziała przyjacielowi Nicki
Po krótkiej wymianie zdań przyjaciele wzięli się do pracy
Podczas malowania Fabian tak się zagapił w telefon, że zamiast pomalować kawałek ściany oberwały plecy Nicol
. – Oj nie mój drogi co to miało być?- zaśmiała się Nic.
 – Oj nie chciałem bo ten no…- kiedy tak Fabian starał się wytłumaczyć z tego wszystkiego Nicol nie patrząc na to przejechała mu pędzlem po koszulce.
- A to za moje o!- krzyknęła po czym zaczęli gonić się po całym pokoju i pryskać farbą. Całe szczęście nic nie ucierpiało bo przyjaciele wszystko okryli folią jedyne co było w farbie to Nicol  Fabian i ściana. Po trzech godzinach dziewczyny wróciły z zakupów Nadia podjarana zakupowym szaleństwem zaczęła się drzeć.
- Aaaaaa Nicol kupiłam wszystko  i wróciłyśmy!- darła się Nadii na pół domu.
- Ej my ogłuchniemy za chwilę.- śmiała się Jess.
- Daj spokój niech dziecko się nacieszy.- powiedziała Dee i w tym momencie wszystkie trzy weszły do salonu i ujrzały Nicol razem z Fabim więc się przywitały
.- Nicki ty nie pójść z nami Nadii kupić ci kilka rzeczów z których ty być very zadowolona!- Nadia jak zwykle się wygłupiała i wszyscy mięli z niej ubaw a Nicol została zasypana torbami.
- Tej tu jest pół sklepu.- powiedziała Nic.
- Ty mi tu nie marudź zobacz lepiej czy fajne rzeczy.- śmiała się Jess a Fabi miał z dziewczyn niezły ubaw.
-tej Wesley powiedz mi jak tam Max i co tu robi Fabi?- panna Maslow
-tej tej po nazwisku to w sądzie a Max po wizycie u weterynarza śpi a Fabi siedzi jak widać-odpowiedziała Nicki
-hahaha ja pytam serio- Jess
-no przecież mówię Fabi siedzi a tak na serio to pomógł mi w pewnej rzeczy ale więcej  nie powiem-Nicki
-nich ci będzie –śmiała się Jess
W tym czasie gdy w salonie była dyskusja panna Lovato udała się do swojego pokoju zanieść swoje zakupy .gdy otworzyła drzwi od pokoju było słychać krzyki więc przyjaciele ruszyli na górę sprawdzić co się stało.
-Dee czemu krzyczysz?- Nadia
-spójrz na mój pokój-odpowiedziała jej panna Lovato
-o boże masz pomalowany pokój nawet ślicznie to wygląda? -Nadia
-ślicznie to mało powiedziane wygląda świetnie -Dee
-a kto go pomalował?- Jessie
-hmm może krasnoludki-Fabian
-bardzo zabawne -odpowiedziały dziewczyny
Nagle panna Lovato rzuciła się na Nicki i Fabiana a reszta nie wiedziała o co chodzi
-dziękuję wam jesteście kochani-panna Lovato
-nie ma za co -odparł Fabian
-yyy Dee możesz powiedzieć o co chodzi z tym rzucaniem się na nich?- Nadia
-zrobiłam tak gdyż ta dwójka pomalowała mi pokój-uśmiechnięta Dee odpowiedziała
-że co? -Jessie i Nadia
-no to co słyszałyście wraz z Nicki pomalowałem pokój Dee i to była ta rzecz w której pannie Wesley pomogłem-odpowiedział chłopak
Przyjaciółki śmiały się z własnej niewiedzy a panna Lovato była bardzo zadowolona że ma już pokój pomalowany tylko będzie musiała się jakoś odwdzięczyć przyjaciołom ale znając Demi coś wymyśli
-hej Dee możesz powiedzieć co to za kolor? -Fabian
-kolor to Górski Krokus-odpowiedziała Dee
Przyjaciele postanowili udać się do ulubionej knajpki na obiad a Dee po wielkich trudach namówiła Fabiana żeby poszedł z nimi. No i chłopak się zgodził .Jessie i Nadia zaniosły swoje torby z zakupów do swoich pokoi a Fabian pomógł Nicki zanieść jej torby. No i ruszyli na obiad gdzie dobrze się bawili i czuli w swoim towarzystwie. A panna Wesley mogła już mówić gdyż gardło przestało ją boleć.
Podczas obiadu Jessie powiedziała:
-nie wiem czy zauważyłyście jak Logan mówił zamiast powiedzieć daj spokój Fransis powiedział daj spokój Kendall -Jessie
-  hmm faktycznie tak powiedział -Dee i Nadia
-ciekawe dlaczego tak powiedział?- Nicki
-ja wam powiem dlaczego- Fabian
-słuchamy-Nicki
-Logan tak powiedział ponieważ on ma tak na imię, Kendall to jego pierwsze imię a Fransis to jego drugie imię -odpowiedział chłopak
-wow to wychodzi na to że mój kuzynek znów oszukał Nadie- Jessie
-hmm jak teraz na to patrząc to jak miał mi przedstawić kolegę z którym mnie przywiózł to trochę się zastanawiał aż powiedział imię Fransis -rzekła panna Kędziora
-hmm to jest do niego podobne że tak się zachował ale mimo wszystko znów cie oszukał- Jessie
Przyjaciele długo jeszcze rozmawiali i się śmiali i nawet nie zauważyli że do knajpki weszli James i Logan chłopacy usiedli w takim miejscu żeby tamci ich nie zauważyli a oni  mogli ich obserwować.

1 komentarz: