czwartek, 4 października 2012

rozdział 32


Rozdział 32 spotkanie z Nickiem Jonasem i akcja z Joe
Gdy Nicki była na spacerze z Maxem w parku spotkała Nicka tak Nicka Jonasa
-cześć Nicki to twój piesio?- Nick
-o hej tak mój wabi się Max-odpowiedziała dziewczyna
-jest śliczny a jaka rasa?- Jonas
- to jest sznaucer miniatura-panna Wesley
-słuchaj Nicki może przyjdziesz do nas na kawę?- Nick
-wybacz Nick ale nie przyjdę nie chciałabym wpaść na Joe-rzekła Nicki
-nim się nie przejmuj ja już z nim pogadam i dopilnuję żeby naprawił to co zepsuł-rzekł chłopak
-jak? Skoro nawet mnie nie posłuchał miał to zrobić zaraz po naszej rozmowie-odpowiedziała dziewczyna
-to już z nim rozmawiałaś?- Nick
- no tak nie mówił ci?- spytała dziewczyna
-yyy może coś wspominał ale zbytnio go nie słuchałem-Nick
-rozumiem-Nicki
Poczym spuściła Maxa ze smyczy a z Nickiem usiadła na ławce i rozmawiali
Tym czasem u Logana:
Chłopak udał się do rodziców a tu jego mama wypytywała go o jego nowe koleżanki i tak jak James zauważyła że jedna z dziewczyn podoba mu się ale nie powiedziała o tym swojemu synowi
-synu powiedz mi jak tam idzie na planie serialu?- spytał tata syna
-yyy a nawet dobrze wiesz z resztą jak to jest czasami jedno ujęcie trzeba z milion razy powtarzać a czasami zdarza się że zapomni się tekstu jak to na planie-rzekł chłopak
-  oj wydaje mi się że jesteś niezadowolony z pracy na planie?- pani Henderson
-wręcz przeciwnie bardzo mi się podoba tylko jak to powiedzieć…. –zabrakło słów chłopakowi
- może jesteś rozkojarzony? -pan Henderson
- hmm tak to dobre słowo masz rację tato-Logan
-w takim razie co jest przyczyną twego rozkojarzenia? -chciała wiedzieć mama chłopaka
-nie co ale kto-odparł Logan
-ooo a jednak ktoś rozprasza nam syna-pan Henderson
-widocznie tak to jak ona ma na imię?- pani Henderson
-oj mamo daj spokój i tak nic z tego nie będzie-Logan
-nigdy nie wiadomo a nóż coś z tego będzie tylko wystarczy zawalczyć -rzekł tata chłopaka
Chłopak zjadł z rodzicami obiad i porozmawiał sobie z tatą i pomógł mamie posprzątać i zabrał mamę na zakupy
Tym czasem u dziewczyn:
-Dee nie uważasz że tu jest trochę za cicho?- Nadia
-co masz na myśli?- spytała panna Lovato
-chodzi mi o to że bez wuja Nicki tak tu cicho a tak to było wesoło i śmiesznie-Nadia
- no racja tak dziwnie cicho- Demi
Nagle zaczął dzwonić telefon Nicki dziewczyny sprawdziły kto dzwoni okazało się że to Joe dzwoni
-odebrać?- spytała panna Kędziora
-to telefon Nicki lepiej nie odbierać -Dee
- no ale on nieprzestanie dzwonić i warto sprawdzić co chce-Nadii
-poczekaj może niedługo Nicki wróci- Dee
Gdy dziewczyna skończyła wypowiadać te słowa panna Wesley wróciła do domu a Max od razu poleciał do kuchni
-o dobrze że wróciłaś Joe  się do ciebie dobija-rzekła Nadia
-no i niech się dobija niechęcę  z nim gadać-Nicki
-nadal nie załatwił tego co miał?- Demi
- strzał w 10 a w parku spotkałam Nicka i też o tym wspominał i chciał żebym przyszła do nich ale odmówiłam-panna Wesley
-no i dobrze zrobiłaś skoro nie chcesz się z nim widywać- Demi
Podczas wymiany zdań telefon Nicki cały czas dzwonił a dziewczyna wyciszyła dzwonki
Tak po 20 minutach do dziewczyn zawitał Joe i od razu naskoczył na Nicki
-można wiedzieć czemu nie odbierasz moich telefonów?!-Joe
- a nie przyszło ci do głowy że Nicki nie chce z tobą rozmawiać-Nadia
-ciebie nie pytałem wiec się zamknij- Jonas
-jak ty się odzywasz do Nadii co? To chyba na mnie jesteś zły a nie na nią- odparła Nicki
-będę się odzywał jak chce a ty mi nie będziesz mówiła co mam mówić!- Joe
-nie krzycz na mnie a i możesz wyjść nie będę z tobą rozmawiać-Nicki
-a właśnie że będziesz mamy sobie coś do wyjaśnienia- Jonas
-nie nie mamy ja już powiedziałam to co chciałam więc żegnam-panna Wesley
Podczas wymiany zdań miedzy Nicki a Joe dziewczyny zauważyły że Joe trochę ponosi i postanowiły napisać do Jamesa żeby przyszedł i im pomógł
A James po 10 minutach przyszedł ale z chłopakami a to co zastali bardzo ich wkurzyło a zwłaszcza Logana
-zostaw ją!- Logan
-  bo co? Nie wtrącaj się to sprawa między nami-Joe
- może i tak ale nie powinieneś bić dziewczyn-Logan
-a czy ja ją uderzyłem?- Jonas
-  Joe widzieliśmy że ją uderzyłeś- Demi
-no bo zasłużyła-Odpowiedział  chłopak
-to może zmierzysz się z kim innym?- James
- a co masz na myśli siebie-śmiał się Jonas
-stać nikt nie będzie się bił  a ty wynoś się stąd i nigdy więcej się nie pokazuj-Nicki
-oj owszem pójdę ale nie dam ci spokoju to dopiero początek- Jonas
-będziemy mieć cie na oku-rzekł Dustin
-już się was boję -nadal śmiał się Joe
-no to zacznij się bać-James
Logi podszedł do Nicki i sprawdził jak wyglądają rany zadane przez Joe
-Nadii przynieś apteczkę a ja z Nicki pójdę do jej pokoju-Logan
-ok. już się robi-Nadii
Logan i Nicki udali się na górę a reszta trochę ochłonęła po tej akcji
-dobrze że napisałyście bo kto wie co by jej zrobił?- Dustin
-a to czemu tak zareagował?- spytał Carlos
-a dlatego że Nicki go olewała i nieodbierana jego telefonów- Demi
-ale debil z niego niech raz jeszcze tu przyjdzie albo coś jej zrobi to popamięta-James
Logi zajmował się Nicki a Nadia wzięła Maxa i udała się do przyjaciół chwile po Nadii Nicki i Logi wrócili do przyjaciół i postanowili wspólnie obejrzeć TV i chodź na trochę zapomnieć o tym feralnym zdarzeniu .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz