Rozdział
32 spotkanie z Nickiem Jonasem i akcja z Joe
Gdy
Nicki była na spacerze z Maxem w parku spotkała Nicka tak Nicka Jonasa
-cześć
Nicki to twój piesio?- Nick
-o hej
tak mój wabi się Max-odpowiedziała dziewczyna
-jest
śliczny a jaka rasa?- Jonas
- to
jest sznaucer miniatura-panna Wesley
-słuchaj
Nicki może przyjdziesz do nas na kawę?- Nick
-wybacz
Nick ale nie przyjdę nie chciałabym wpaść na Joe-rzekła Nicki
-nim się
nie przejmuj ja już z nim pogadam i dopilnuję żeby naprawił to co zepsuł-rzekł
chłopak
-jak?
Skoro nawet mnie nie posłuchał miał to zrobić zaraz po naszej
rozmowie-odpowiedziała dziewczyna
-to już
z nim rozmawiałaś?- Nick
- no tak
nie mówił ci?- spytała dziewczyna
-yyy
może coś wspominał ale zbytnio go nie słuchałem-Nick
-rozumiem-Nicki
Poczym
spuściła Maxa ze smyczy a z Nickiem usiadła na ławce i rozmawiali
Tym
czasem u Logana:
Chłopak
udał się do rodziców a tu jego mama wypytywała go o jego nowe koleżanki i tak
jak James zauważyła że jedna z dziewczyn podoba mu się ale nie powiedziała o tym
swojemu synowi
-synu
powiedz mi jak tam idzie na planie serialu?- spytał tata syna
-yyy a
nawet dobrze wiesz z resztą jak to jest czasami jedno ujęcie trzeba z milion
razy powtarzać a czasami zdarza się że zapomni się tekstu jak to na
planie-rzekł chłopak
- oj wydaje mi się że jesteś niezadowolony z
pracy na planie?- pani Henderson
-wręcz
przeciwnie bardzo mi się podoba tylko jak to powiedzieć…. –zabrakło słów
chłopakowi
- może
jesteś rozkojarzony? -pan Henderson
- hmm
tak to dobre słowo masz rację tato-Logan
-w takim
razie co jest przyczyną twego rozkojarzenia? -chciała wiedzieć mama chłopaka
-nie co
ale kto-odparł Logan
-ooo a
jednak ktoś rozprasza nam syna-pan Henderson
-widocznie
tak to jak ona ma na imię?- pani Henderson
-oj mamo
daj spokój i tak nic z tego nie będzie-Logan
-nigdy
nie wiadomo a nóż coś z tego będzie tylko wystarczy zawalczyć -rzekł tata
chłopaka
Chłopak
zjadł z rodzicami obiad i porozmawiał sobie z tatą i pomógł mamie posprzątać i
zabrał mamę na zakupy
Tym
czasem u dziewczyn:
-Dee nie
uważasz że tu jest trochę za cicho?- Nadia
-co masz
na myśli?- spytała panna Lovato
-chodzi
mi o to że bez wuja Nicki tak tu cicho a tak to było wesoło i śmiesznie-Nadia
- no
racja tak dziwnie cicho- Demi
Nagle
zaczął dzwonić telefon Nicki dziewczyny sprawdziły kto dzwoni okazało się że to
Joe dzwoni
-odebrać?-
spytała panna Kędziora
-to
telefon Nicki lepiej nie odbierać -Dee
- no ale
on nieprzestanie dzwonić i warto sprawdzić co chce-Nadii
-poczekaj
może niedługo Nicki wróci- Dee
Gdy
dziewczyna skończyła wypowiadać te słowa panna Wesley wróciła do domu a Max od
razu poleciał do kuchni
-o
dobrze że wróciłaś Joe się do ciebie
dobija-rzekła Nadia
-no i
niech się dobija niechęcę z nim
gadać-Nicki
-nadal
nie załatwił tego co miał?- Demi
- strzał
w 10 a w parku spotkałam Nicka i też o tym wspominał i chciał żebym przyszła do
nich ale odmówiłam-panna Wesley
-no i
dobrze zrobiłaś skoro nie chcesz się z nim widywać- Demi
Podczas
wymiany zdań telefon Nicki cały czas dzwonił a dziewczyna wyciszyła dzwonki
Tak po
20 minutach do dziewczyn zawitał Joe i od razu naskoczył na Nicki
-można
wiedzieć czemu nie odbierasz moich telefonów?!-Joe
- a nie
przyszło ci do głowy że Nicki nie chce z tobą rozmawiać-Nadia
-ciebie
nie pytałem wiec się zamknij- Jonas
-jak ty
się odzywasz do Nadii co? To chyba na mnie jesteś zły a nie na nią- odparła
Nicki
-będę
się odzywał jak chce a ty mi nie będziesz mówiła co mam mówić!- Joe
-nie
krzycz na mnie a i możesz wyjść nie będę z tobą rozmawiać-Nicki
-a
właśnie że będziesz mamy sobie coś do wyjaśnienia- Jonas
-nie nie
mamy ja już powiedziałam to co chciałam więc żegnam-panna Wesley
Podczas
wymiany zdań miedzy Nicki a Joe dziewczyny zauważyły że Joe trochę ponosi i
postanowiły napisać do Jamesa żeby przyszedł i im pomógł
A James
po 10 minutach przyszedł ale z chłopakami a to co zastali bardzo ich wkurzyło a
zwłaszcza Logana
-zostaw
ją!- Logan
- bo co? Nie wtrącaj się to sprawa między
nami-Joe
- może i
tak ale nie powinieneś bić dziewczyn-Logan
-a czy
ja ją uderzyłem?- Jonas
- Joe widzieliśmy że ją uderzyłeś- Demi
-no bo
zasłużyła-Odpowiedział chłopak
-to może
zmierzysz się z kim innym?- James
- a co
masz na myśli siebie-śmiał się Jonas
-stać
nikt nie będzie się bił a ty wynoś się
stąd i nigdy więcej się nie pokazuj-Nicki
-oj owszem
pójdę ale nie dam ci spokoju to dopiero początek- Jonas
-będziemy
mieć cie na oku-rzekł Dustin
-już się
was boję -nadal śmiał się Joe
-no to
zacznij się bać-James
Logi
podszedł do Nicki i sprawdził jak wyglądają rany zadane przez Joe
-Nadii
przynieś apteczkę a ja z Nicki pójdę do jej pokoju-Logan
-ok. już
się robi-Nadii
Logan i
Nicki udali się na górę a reszta trochę ochłonęła po tej akcji
-dobrze
że napisałyście bo kto wie co by jej zrobił?- Dustin
-a to
czemu tak zareagował?- spytał Carlos
-a
dlatego że Nicki go olewała i nieodbierana jego telefonów- Demi
-ale
debil z niego niech raz jeszcze tu przyjdzie albo coś jej zrobi to
popamięta-James
Logi
zajmował się Nicki a Nadia wzięła Maxa i udała się do przyjaciół chwile po
Nadii Nicki i Logi wrócili do przyjaciół i postanowili wspólnie obejrzeć TV i
chodź na trochę zapomnieć o tym feralnym zdarzeniu .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz