środa, 3 października 2012

rozdział 30


Rozdział 30 wyjazd wuja i poznanie ekipy BTR
Oczami Demi:
Wstałam wcześnie gdyż nie mogłam spać może to dlatego że wujek Nicki wyjeżdża a ja go bardzo polubiłam to naprawdę fajny gość ale wstałam wcześnie gdyż mam nagranie w studiu dziś kręcę teledysk do piosenki pt „Give Your Heart a Break” już nie mogę się doczekać a wieczorem spotkanie z Jamesem lubię tego chłopaka nawet bardzo. No ale starczy o nim pora się szykować do pracy. Tak oto dziewczyna wybrała strój i się ubrała na później został jej makijaż do zrobienia.
Tym czasem u Nicki:
-Max złaź ze mnie –śmiała się dziewczyna pies zszedł z dziewczyny usiadł na podłodze i się na nią patrzył
-  no i co się tak patrzysz  też ci smutno że wuja wyjeżdża?- pytała swojego pupila Nicki
W odpowiedzi Max tylko zaskomlał i dostał buziaka od Nicki
-daj mi chwilę trochę się ogarnę i potem pójdziemy zobaczyć co u wuja i wyjdziemy na spacer-Nicki
Pies tylko pomachał ogonem i poszedł po smycz a Nicki poszła doprowadzić się do porządku.
Gdy była gotowa wzięła psa i udała się do pokoju swojego wujka.
Nadia w tym czasie rozmawiała przez telefon ze swoją mamą opowiadała jej o ostatniej akcji
-oj córciu już tak nie przeżywaj tej sytuacji było minęło-rzekła mama Nadii
-no ale mamo ja mu tego nie popuszczę przez niego całkiem się spóźniłyśmy na uczelnie-Nadia
-Nadio proszę cie zapomnij o tej sytuacji i skup się na nauce-mama
-no postaram się ale i tak mu tego nie daruje-Nadia
-a jeśli spotkasz się z tym chłopakiem to dasz sobie spokój?- spytała mama Nadii
- oj mamo daj już spokój być może bym dała mu spokój-rzekła Nadia
-no dobrze ja już muszę kończyć pozdrów Nicki i Demi- mama
-pozdrowię je a ty pozdrów tam wszystkich-Nadia
-dobrze i pamiętaj że cie kocham-mama
-pamiętam ja ciebie też kocham-Nadia
-no to papa uważaj na siebie-mama
-no to papa będę uważać na siebie-Nadia
Nicki wraz z Maxem udali się do wuja dziewczyny Nicki zapukała a wuja otworzył drzwi a Max od razu wleciał do pokoju o mało co nie przewrócił wuja
-Max tak nie wolno-Nicki
-Nicki daj spokój nic się niestało-wuja
-a gdybyś się przewrócił mógłbyś sobie coś zrobić-Nicki
-no ale się nie przewróciłem jak widać-śmiał się wuja
-oj no dobrze o widzę że już jesteś spakowany a chciałam ci pomóc-Nicki
-wystarczy że odwieziesz mnie na lotnisko-wuja
-ok. i tak to zrobię -śmiała dziewczyna
Max w tym czasie rządził w pokoju wuja i zabawiał się jego butami
-Max niewolno-rzekł wuja
-mnie wyzywa że na niego krzyczę a sam to robisz-Nicki
Jeszcze trochę Nicki porozmawiała z wujem i potem poszła z Maxem na spacer
Oczami Jamesa:
Niedługo wpadną do mnie chłopacy i później udamy się do Demi mam nadzieje że nie będzie zła nic jej nie mówiłem  że przyjdę z chłopakami. Trzeba się przygotować na spotkanie .chłopak się trochę zamyślił i nie zauważył kiedy chłopacy do niego wpadli.
-o hej chłopacy
-no hej a ty znowu odpłynąłeś w krainę marzeń?- Carlos
-pewnie myślał o jakiejś pannie jak to Jamez ma w zwyczaju-Kendall
-oj dajcie już spokój zamyślić się nie można?
-no można można –Carlos
-no i co możemy iść do Demi?- spytał Logan
-ok. możemy iść
U dziewczyn:
-wszystkie dziewczyny pomogły wujowi znieść walizki na dół panna Lovato pożegnała się z wujem i ponownie go zaprosiła do siebie a Nadia i Nicki wraz  z Maxem i wujem udały się na lotnisko .Obie dziewczyny  były dość smutne z powodu wyjazdu wuja
-szkoda że musi już pan wyjeżdżać nie będzie już tak wesoło jak było-Nadia
-Nadii ma rację ale raz jeszcze dziękuje że przyjechałeś –Nicki
-oj dziewczyny przecież się zobaczymy no i teraz wy powinniście mnie odwiedzić-wuja
-pomyślimy-śmiała się Nicki
Nagle rozległ się głos w głośnikach :
-pasażerowie udający się do Polski proszeni są do bramki nr 4
-no na mnie już czas wuja po raz kolejny pożegnał się z dziewczynami i Maxem
-Max pilnuj te dziewczyny –śmiał się wuja a Max w odpowiedzi zaszczekał i wszyscy zaczęli się śmiać
-daj znać jak będziesz na miejscu-Nicki
-oczywiście że dam znać-rzekł wuja po czym udał się w stronę bramki nr 4 dziewczyny poczekały aż samolot wystartował i wtedy udały się do domu
Tym czasem u Demi:
Gdy dziewczyny wyruszyły na lotnisko po 10 minutach zjawili się u niej chłopacy gdy Dee  ich zobaczyła od razu uśmiech zawitał na jej twarzy wpuściła przyjaciół do środka
-napijecie się czegoś?- Dee
- ja poproszę sok pomarańczowy-Logan
-a wy coś chcecie?- Dee
-  to samo co Logi- rzekł James
-już się robi-śmiała się panna Lovato
-Ej Dee a gdzie są dziewczyny?- James
-pojechały na lotnisko bo wuja Nicki dziś wraca do domu-odpowiedziała dziewczyna
-a ja myślałem że miał wracać jutro-odparł Logan
-jak widać się myliłeś-Carlos
Po 5 minutach Demi wróciła z tacą na której były szklanki i karton soku pomarańczowego
-dziękuje- powiedział każdy chłopak
Przyjaciele rozmawiali i grali w twista gdy do salonu wleciał pies i już wszyscy wiedzieli że dziewczyny wróciły pies przywitał się z wszystkimi a Loganowi wskoczył na kolana
-cześć wszystkim-przywitały się dziewczyny
-cześć -odparli zgodnie chłopacy
-chyba cie polubił –śmiała się Nicki
-chyba tak-Logan
Dziewczyny przysiadły się do grupki przyjaciół i mile spędziły czas
Późnym wieczorem Nicki dostała wiadomość od wuja że szczęśliwie dotarł do domu i że jego dzieciaki ją pozdrawiają dziewczyna odpisała wujowi i poszła grać w twista akurat zmierzyć się musiała z Carlosem było przy tym dużo śmiechu.
-Boże ale ze mnie gapa-nagle walnął James
-a to czemu tak uważasz?- Logan
-  ponieważ nie przedstawiłem dziewczyną chłopaków-James
-no to na co czekasz-śmiała się Demi
-oj już to nadrabiam –śmiał Się Maslow
-tak więc dziewczyny poznajcie proszę moich kolegów: Logana i Dustina już znacie koło Dustina siedzi Carlos a koło Logana jest…. ale nie było mu dane skończyć gdyż Nadia powiedziała
-koło Logana jest Fransis –Nadia
- a skąd go znasz? -Dee
- kiedyś razem z Jamesem odwozili mnie do domu i wtedy go poznałam James nas sobie przedstawił-Nadia
Nagle wszyscy spojrzeli na Maslowa a ten potwierdził słowa panny Kędziory.
Całą 7 udali się na spacer a Max został w domu gdyż udał się spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz