Rozdział
30 wyjazd wuja i poznanie ekipy BTR
Oczami
Demi:
Wstałam
wcześnie gdyż nie mogłam spać może to dlatego że wujek Nicki wyjeżdża a ja go
bardzo polubiłam to naprawdę fajny gość ale wstałam wcześnie gdyż mam nagranie
w studiu dziś kręcę teledysk do piosenki pt „Give Your Heart a Break” już nie
mogę się doczekać a wieczorem spotkanie z Jamesem lubię tego chłopaka nawet
bardzo. No ale starczy o nim pora się szykować do pracy. Tak oto dziewczyna
wybrała strój i się ubrała na później został jej makijaż do zrobienia.
Tym
czasem u Nicki:
-Max
złaź ze mnie –śmiała się dziewczyna pies zszedł z dziewczyny usiadł na podłodze
i się na nią patrzył
- no i co się tak patrzysz też ci smutno że wuja wyjeżdża?- pytała
swojego pupila Nicki
W
odpowiedzi Max tylko zaskomlał i dostał buziaka od Nicki
-daj mi
chwilę trochę się ogarnę i potem pójdziemy zobaczyć co u wuja i wyjdziemy na
spacer-Nicki
Pies
tylko pomachał ogonem i poszedł po smycz a Nicki poszła doprowadzić się do
porządku.
Gdy była
gotowa wzięła psa i udała się do pokoju swojego wujka.
Nadia w
tym czasie rozmawiała przez telefon ze swoją mamą opowiadała jej o ostatniej
akcji
-oj
córciu już tak nie przeżywaj tej sytuacji było minęło-rzekła mama Nadii
-no ale
mamo ja mu tego nie popuszczę przez niego całkiem się spóźniłyśmy na
uczelnie-Nadia
-Nadio
proszę cie zapomnij o tej sytuacji i skup się na nauce-mama
-no
postaram się ale i tak mu tego nie daruje-Nadia
-a jeśli
spotkasz się z tym chłopakiem to dasz sobie spokój?- spytała mama Nadii
- oj
mamo daj już spokój być może bym dała mu spokój-rzekła Nadia
-no
dobrze ja już muszę kończyć pozdrów Nicki i Demi- mama
-pozdrowię
je a ty pozdrów tam wszystkich-Nadia
-dobrze
i pamiętaj że cie kocham-mama
-pamiętam
ja ciebie też kocham-Nadia
-no to
papa uważaj na siebie-mama
-no to
papa będę uważać na siebie-Nadia
Nicki
wraz z Maxem udali się do wuja dziewczyny Nicki zapukała a wuja otworzył drzwi
a Max od razu wleciał do pokoju o mało co nie przewrócił wuja
-Max tak
nie wolno-Nicki
-Nicki
daj spokój nic się niestało-wuja
-a gdybyś
się przewrócił mógłbyś sobie coś zrobić-Nicki
-no ale
się nie przewróciłem jak widać-śmiał się wuja
-oj no
dobrze o widzę że już jesteś spakowany a chciałam ci pomóc-Nicki
-wystarczy
że odwieziesz mnie na lotnisko-wuja
-ok. i
tak to zrobię -śmiała dziewczyna
Max w
tym czasie rządził w pokoju wuja i zabawiał się jego butami
-Max
niewolno-rzekł wuja
-mnie
wyzywa że na niego krzyczę a sam to robisz-Nicki
Jeszcze
trochę Nicki porozmawiała z wujem i potem poszła z Maxem na spacer
Oczami
Jamesa:
Niedługo
wpadną do mnie chłopacy i później udamy się do Demi mam nadzieje że nie będzie
zła nic jej nie mówiłem że przyjdę z
chłopakami. Trzeba się przygotować na spotkanie .chłopak się trochę zamyślił i
nie zauważył kiedy chłopacy do niego wpadli.
-o hej
chłopacy
-no hej
a ty znowu odpłynąłeś w krainę marzeń?- Carlos
-pewnie
myślał o jakiejś pannie jak to Jamez ma w zwyczaju-Kendall
-oj
dajcie już spokój zamyślić się nie można?
-no
można można –Carlos
-no i co
możemy iść do Demi?- spytał Logan
-ok.
możemy iść
U dziewczyn:
-wszystkie
dziewczyny pomogły wujowi znieść walizki na dół panna Lovato pożegnała się z
wujem i ponownie go zaprosiła do siebie a Nadia i Nicki wraz z Maxem i wujem udały się na lotnisko .Obie
dziewczyny były dość smutne z powodu
wyjazdu wuja
-szkoda
że musi już pan wyjeżdżać nie będzie już tak wesoło jak było-Nadia
-Nadii
ma rację ale raz jeszcze dziękuje że przyjechałeś –Nicki
-oj
dziewczyny przecież się zobaczymy no i teraz wy powinniście mnie odwiedzić-wuja
-pomyślimy-śmiała
się Nicki
Nagle
rozległ się głos w głośnikach :
-pasażerowie
udający się do Polski proszeni są do bramki nr 4
-no na
mnie już czas wuja po raz kolejny pożegnał się z dziewczynami i Maxem
-Max
pilnuj te dziewczyny –śmiał się wuja a Max w odpowiedzi zaszczekał i wszyscy zaczęli
się śmiać
-daj
znać jak będziesz na miejscu-Nicki
-oczywiście
że dam znać-rzekł wuja po czym udał się w stronę bramki nr 4 dziewczyny
poczekały aż samolot wystartował i wtedy udały się do domu
Tym
czasem u Demi:
Gdy
dziewczyny wyruszyły na lotnisko po 10 minutach zjawili się u niej chłopacy gdy
Dee ich zobaczyła od razu uśmiech
zawitał na jej twarzy wpuściła przyjaciół do środka
-napijecie
się czegoś?- Dee
- ja
poproszę sok pomarańczowy-Logan
-a wy
coś chcecie?- Dee
- to samo co Logi- rzekł James
-już się
robi-śmiała się panna Lovato
-Ej Dee
a gdzie są dziewczyny?- James
-pojechały
na lotnisko bo wuja Nicki dziś wraca do domu-odpowiedziała dziewczyna
-a ja
myślałem że miał wracać jutro-odparł Logan
-jak
widać się myliłeś-Carlos
Po 5
minutach Demi wróciła z tacą na której były szklanki i karton soku
pomarańczowego
-dziękuje-
powiedział każdy chłopak
Przyjaciele
rozmawiali i grali w twista gdy do salonu wleciał pies i już wszyscy wiedzieli
że dziewczyny wróciły pies przywitał się z wszystkimi a Loganowi wskoczył na
kolana
-cześć
wszystkim-przywitały się dziewczyny
-cześć -odparli
zgodnie chłopacy
-chyba
cie polubił –śmiała się Nicki
-chyba
tak-Logan
Dziewczyny
przysiadły się do grupki przyjaciół i mile spędziły czas
Późnym
wieczorem Nicki dostała wiadomość od wuja że szczęśliwie dotarł do domu i że
jego dzieciaki ją pozdrawiają dziewczyna odpisała wujowi i poszła grać w twista
akurat zmierzyć się musiała z Carlosem było przy tym dużo śmiechu.
-Boże
ale ze mnie gapa-nagle walnął James
-a to
czemu tak uważasz?- Logan
- ponieważ nie przedstawiłem dziewczyną
chłopaków-James
-no to
na co czekasz-śmiała się Demi
-oj już
to nadrabiam –śmiał Się Maslow
-tak
więc dziewczyny poznajcie proszę moich kolegów: Logana i Dustina już znacie
koło Dustina siedzi Carlos a koło Logana jest…. ale nie było mu dane skończyć
gdyż Nadia powiedziała
-koło
Logana jest Fransis –Nadia
- a skąd
go znasz? -Dee
- kiedyś
razem z Jamesem odwozili mnie do domu i wtedy go poznałam James nas sobie
przedstawił-Nadia
Nagle
wszyscy spojrzeli na Maslowa a ten potwierdził słowa panny Kędziory.
Całą 7
udali się na spacer a Max został w domu gdyż udał się spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz