wtorek, 4 września 2012

rozdział 8


rozdział 8 zgłoszenie na konkurs z Demi

Rankiem poszłyśmy do kościoła  jak tylko wróciłyśmy Nicol od razu zabrała się za szykowanie obiadu a ja w tym czasie poszłam zadzwonić do Tomka.
J: Bry co tam?
T: Nie wierze a jednak zadzwoniłaś.
J: O przyjaciołach się nie zapomina a tak co tam, jak tam?
T: Okey jest u mnie spotykam się z jedną dziewczyną.
J: To super a kto to?
T: Będziesz wyzywała no ale powiem Inga.
J: Inga!? Mówiłam ci coś na jej temat tak! Nie będę z Tobą rozmawiać pa!
No i się zdenerwowałam tak że aż Nicol wleciała do pokoju cała wystraszona.
- Co się stało?- zapytała.
- Tomek kręci z Ingą a ona się nim tylko bawi.- zdenerwowałam się.
- Słuchaj to jego życie musisz to zaakceptować.- powiedziała Nicol.- A tak w ogóle to nadal go kochasz?- dodała.
- Nie! Po prostu martwię się o niego.- odpowiedziałam a przyjaciółka tylko mnie przytuliła. Wiedziałam że zawsze mogę na nią liczyć i że nigdy mnie nie opuści. Cały dzień się wylegiwałyśmy i czytałyśmy gazety. Miałyśmy ich tyle że to bajka. Oczywiście nie obyło się od głupich komentarzy jak to u nas. Kolejnego dnia znowu szkoła skończyło sie leniuchowanie. Trochę odechciało nam się chodzić na te studia tyle było już tej nauki że głowa mała. Podczas przerwy gdy siedziałam z Nicol na korytarzu podszedł do nas ten cały James.
- Cześć dziewczyny co tam?- zapytał.
- Poniedziałek.- odpowiedziałam.
- Czemu jesteście dla mnie takie?- zapytał.
- Bo działasz nam na nerwy chłopie na każdej przerwie przychodzisz i się pytasz co tam to jest chore!- odpowiedziała Nicol i odeszłyśmy do dziewczyn z naszej grupy. Cały czas się śmiały i trzymały gazetę w ręku my też ją mamy ale nie zdążyłyśmy jej przeczytać bo zabrakło nam czasu hahaha.
- A wam co tak do śmiechu?- zapytała Nicol.
- Nie czytałyście tej gazety?- zapytała jedna.
- Nie bo nie miałyśmy czasu my się uczymy.- odpowiedziała Nicol.
- Otóż chodzi o to że Lovatka szuka sobie nowej przyjaciółki żałosna jest! Selka ją olała to teraz nie ma z kim na zakupy latać i jest konkurs z cyklu "wygraj dzień z Demi Lovato".- odpowiedziała druga i wszystkie zaczęły się śmiać a we mnie i Nicol się zagotowało wręcz i wtedy się zaczęło.
- Wy jesteście chore! Nie znacie jej a się z niej śmiejecie!- powiedziała Nicol.
- To jest fajna dziewczyna więc dajcie jej spokój bo będzie z Wami źle.- dodałam i poszłyśmy i nagle nie wiadomo skąd podleciał do na James.
- Co się stało dziewczyny?- zapytał.
- Bo te idiotki obrażały Demi no i się wkurzyłyśmy.- powiedziałam.
- To wy lubicie Lovato?- spytał.
- Jeszcze pytasz! dziewczyna jest super uwielbiamy ją.- odpowiedziała Nicol.
- Tylko jej nie obrażaj bo będzie z Tobą źle.- uśmiechnęła się Nicol do Jamesa.
- Nie mam zamiaru, idziemy razem na zajęcia?- zapytał.
- Ok możemy iść ale tylko ten jeden raz.- odpowiedziała Nicol. Mi się to nie uśmiechało no ale przecież nie pójdę za nimi albo przed nimi. Dzień w szkole jak nigdy minął dość szybko. Jak tylko wróciłyśmy do domu od razu wypełniłam kupon na ten konkurs  z Demi. Następnego dnia idąc ze szkoły wrzuciłyśmy go do skrzynki. W domu zjadłyśmy kolację i trochę się pouczyłyśmy i poszłyśmy spać no bo znowu szkoła masakra ale spokojnie my to ogarniemy !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz