wtorek, 4 września 2012

rozdział 13


rozdział 13 wycieczka z Demi

Wróciłyśmy do domu byłyśmy padnięte i chciałyśmy iść spać jednak zadzwoniła do nas Demi i rozmawiałyśmy z nią do późnego wieczora. Potem zrobiłyśmy wszystko na zajęcia i poszłyśmy spać. Następnego dnia w szkole pojawił się James wyglądał na bardzo zmęczonego nawet dziewczyny za nim tak nie chodziły jak zawsze co było naprawdę dziwne.
- Ej weź się go zapytajmy co mu jest może jest chory.- powiedziała Nicol.
- Napewno był chory ja się go nie pytam.- odpowiedziałam.
- Może ale sama przyznaj było dziwnie bez tego jego "co tam".- uśmiechnęła sie Nici.
- Ja tam do niego nie idę i masz racje było trochę dziwnie ale ja i tak za nim nie przepadam.- spojrzałam na przyjaciółkę spod byka.
- Spoko to ja się go zapytam.
- Czy ty oszalałaś?!- oburzyłam się.
- Nie a to dlaczego?- odpowiedziała Nicki i poszła w stronę chłopaka byłam w lekkim szoku ale nie obchodziło mnie to czy był chory czy nie. Włączyłam sobie mp3 i zaczęłam słuchać muzyki. Nicol już doszła do chłopaka nie chciałam patrzeć jak rozmawiają więc odwróciłam sie w drugą stronę.
- Hej co tam?- spytała Nicol.
- O cześć a nic zmęczony jestem ciężki weekend miałem i padam- odpowiedział chłopak.
- Nie trzeba było tyle balować.- zaśmiała się niebieskooka.
- Ja pracowałem!- zdenerwował się James.
- Ja tylko żartowałam jak nie chciałeś rozmawiać to mogłeś powiedzieć ja chciałam być miła.- Nicol odwróciła się na pięcie i wróciła do mnie była strasznie zła a mój wzrok do niej był jednoznaczny tak bardzo że nie musiałam już nic mówić. Nicki tylko spojrzała w podłogę i powiedziała.- Tak mówiłaś a ja chciałam być miła a teraz mam za swoje.  na zajęciach nas poniosło Maslow dał jakąś kartkę bez zadań a wykładowca kazał mu zająć miejsce bezczelność!
- Ty słyszałaś to?- zdenerwowałam się.
- No tak chore.- dodała przyjaciółka.
- Weź on jest chory że wszystko może.- powiedziałam.
- Tak chyba na głowę.- powiedziała Nicki i wybuchnęłyśmy śmiechem. Wykładowca się tylko na nas spojrzał i się uśmiechnął. nagle do klasy wszedł Pan Dyrektor.
- Nicol Wesley i Nadia Kędziora są zwolnione z dzisiejszych i jutrzejszych zajęć dziewczyny proszę o opuszczenie zajęć bo czeka na was kuzynka na korytarzu.- powiedział i wyszedł a my się spakowałyśmy i też wyszłyśmy na korytarzu stała Demi!
- To co jedziemy do Missuri.- cieszyła się. Tak więc od razu pojechałyśmy do naszego domu po parę rzeczy i od razu jechałyśmy dalej. dziewczyna chciała odpocząć od codzienności a nie chciała jechać sama więc zabrała nas ze sobą.  Od razu jak tylko zajechałyśmy poszłyśmy się wypakować i zabrałyśmy sie za robienie pizzy oczywiście nie obyło się od wygłupów.
- Dziewczyny super że ze mną przyjechałyście wiedziałam że nie będziecie miały nic przeciwko temu.- cieszyła się Demi.
- Tylko następnym razem informuj nas o takim czymś wcześniej okey.- śmiała się Nicka.
- Pewnie się wystraszyłyście co nie.- śmiała się Demi.
- bardzo zabawne wiesz na początku to tak a potem to już bardziej byłyśmy zdziwione kochanie ty nasze słodkie.- powiedziałam a dziewczyny zaczęły się ze mnie śmiać.
- Okey to następnym razem będę do Was pisać.- uśmiechnęła się Demi.
- Czyli nas lubisz?- zapytała Nicol nieśmiało nie wiedząc  jak zareaguje na to Lovato.
- Wy się jeszcze pytacie!? Pewnie że Was lubię i to bardzo!- przytuliła nas Demi. Przez resztę dnia oglądałyśmy same bajki tak wiem może to dziwne ale strasznie się z nich śmiałyśmy. Następnego dnia poszłyśmy na plażę trochę pozwiedzałyśmy pograłyśmy w eurobusiness tylko tyle że w wersji angielskiej no i potem  wróciłyśmy już do domu do szarej
codzienności

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz